Pies Tobi, który kilka dni temu został potrącony przez samochód, jest po pierwszej operacji. Niestety, nie wszystko układa się tak, jak przewidywali jego opiekunowie – Toruńskie Towarzystwo Ochrony Praw Zwierząt.
– Tobi miał zostać podleczony antybiotykami, żeby zmniejszyć stan zapalny – czytamy. – Jednak stan jego obrażeń zmusił nas do przyspieszenia zabiegu. Przy pomocy implantów udało się scalić kości w rozerwanej torebce stawowej stawu skokowego.
Psiak czeka jeszcze na co najmniej dwie operacje rekonstrukcji więzadeł. Obecnie odpoczywa. Rokowania są jednak niepewne, weterynarze w dalszym ciągu walczą ze stanem zapalnym, próbując ratować łapę.
– Tobiemu grozi niestety amputacja – dodają przedstawiciele TTOPZ. – Tylko powyższe działania kosztowały 1,5 tys. zł. To dopiero początek ratowania zdrowia i życia psiaka. Dlatego prosimy o wsparcie, bez waszej pomocy nie damy rady.
Tu możecie pomóc – https://www.ratujemyzwierzaki.pl/ratunek-dla-tobiego
Nie brakuje także tych dobrych informacji! Czworonoga odwiedziły Antonina i Ada, które planowały dać Tobiemu dom tymczasowy. Zmieniły jednak zdanie – chcą zaadoptować go na stałe.